piątek, 21 czerwca 2013

Ze wspomnień Beaty Kondej

Gimnazjum w Sępopolu ukończyłam w 2007 r. świadectwem z czerwonym paskiem . Jak wspominam to gimnazjum ? Ogólnie bardzo dobrze, ciekawi ludzie  , przyjazna atmosfera, miejsce umożliwiające rozwijanie swoich pasji i zainteresowań.  Oczywiście jak każdy i ja miałam sytuacje , które będę wspominać z niechęcią ale z biegiem czasu nie wydają się one tak straszne jak parę lat temu .
      Jak już wcześniej wspomniałam gimnazjum jak i szkoła podstawowa dała mi możliwość poszerzania moich zainteresowań, które są ściśle związanych muzyką. Od zawsze lubiłam śpiewać i dlatego nie obeszło się bez mojego występu na jakimkolwiek apelu czy to z okazji Bożego Narodzenia czy Festynu Rodzinnego. Dzięki tym wszystkim imprezą nabrałam pewności siebie i całkowicie pozbyłam się tremy.  Jakich nauczycieli wspominam najlepiej? Z pewnością P. Emilkę, zawsze uśmiechniętą i skorą do pomocy,  starającą się ze wszystkich sił mniej lub bardziej skutecznie wbić nam do głowy te wszystkie daty i wydarzenia ;). P. Krzysztof,  to dopiero wyluzowany  i pozytywny człowiek .To on zawsze załatwiał mi lepszej bądź gorszej jakości podkłady , dzięki którym mogłam dać ponieść się muzyce. ;-) . 
Nie omieszkam także wspomnieć o P. Kasi , która matematykę wykładała nam  z wielkim zaangażowaniem i poświęceniem bo nie łatwo było nauczyć co niektórych wzorów i biegłego liczenia. Nie sposób jest tu opisać wszystkich, ale na koniec chciałabym wspomnieć o osobie Pani Dyrektor  w moim odczuciu kobiety bardzo pomocnej i zajmującej należne jej stanowisko. Zawsze będę wspominać ją z sympatią, gdyż pomogła mi w przygotowaniu do ustnej matury z języka polskiego oraz udzieliła wielu cennych wskazówek w tej kwestii.
           Podsumowując , czas gimnazjum to jeden z lepszych okresów w moim życiu. Był to czas beztroskiej zabawy przeplatającej się niekiedy z  nauką. Według mnie gimnazjum to przyjaźnie na całe życie, wspomnienia, które będą mi towarzyszyć do końca życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz