środa, 21 stycznia 2015

Moje wspomnienia ...



Pierwsze dni w gimnazjum były bardzo przyjemne. Był to kolejny okres w moim, życiu, gdzie czekał mnie poważniejszy egzamin, który dał mi przepustkę do dalszej edukacji. Dzięki nauczycielom, którzy profesjonalnie podchodzili do swojej pracy, a także rówieśnikom te trzy lata w gimnazjum nie były nudną nauką, ale okresem, w którym mogłam rozwijać swoje pasje i zainteresowania. Był czas na naukę, ale jednak w pamięci utkwiły mi chwile, które spędzałam na różnych zajęciach dodatkowych. Uczęszczałam na wiele kół, mogę wymienić tu z przedmiotów takich jak: chemia, muzyka, plastyka. Bardzo lubiłam brać udziały w konkursach recytatorskich. Wspaniałym wspomnieniem był czas, kiedy realizowaliśmy małą inscenizację, która była ukazana na nadaniu imienia Ireny Sendlerowej w naszym Gimnazjum. Było mi bardzo przyjemnie odegrać role tytułowej bohaterki. Ciekawym doświadczeniem było uczestniczenie, (jako obserwator) w gminnych sesjach w Sępopolu (w ramach zajęć z WOS-u). Bardzo przyjemnie wracam do chwil, kiedy rozgrywaliśmy międzyklasowe turnieje w piłce siatkowej (moja klasa zdobyła raz pierwsze miejsce :) ). Zawsze interesował mnie teatr, dlatego często brałam udziały w małych spektaklach organizowanych w szkole. Ciekawiła mnie także fotografia, więc także uczęszczałam konkursach organizowanych przez szkołę, oraz w Wojewódzkim konkursie, gdzie udało mi się zająć 3 miejsce. W oczekiwaniu na powrót do domu pamiętam czas na świetlicy. Tam również można było się rozwijać manualnie. W zależności od pór roku, czy wydarzenia robiliśmy świetne ozdoby. Zawsze będę pamiętała o wycieczkach organizowanych przez szkole. Jest o wiele więcej chwil, które miło wspominam, a jakich tu nie zawarłam, lecz pozostaną w mojej pamięci. Ten czas był bardzo przyjemny dzięki organizacji szkolnej, ale także dzięki miłej atmosferze, która tu panowała. Mile wspominam czas spędzony w szkole z rówieśnikami, ale także kadrę pedagogiczną, która zawsze angażowała się w sprawy wychowanków. Dzięki nim otrzymałam wiedzę, która była podstawą do dalszej mojej edukacji. 

Podsumowując - dziękuję za wszystko!!!

Pozdrawiam

 Beata Wojciechowska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz